Torcik naleśnikowy z owocami
0 (0)

60 minut

bardzo łatwy

14 naleśników

Kliknij aby ocenić
[Wszystkie głosy: 0 Średnia ocen: 0]

Jeśli jesteś miłośnikiem naleśników i owoców, to mamy dla Ciebie przepis na prawdziwą kulinarną ucztę – torcik naleśnikowy z owocami! To doskonałe połączenie puszystych naleśników, kremowej warstwy i kolorowych owoców. Całość tworzy nie tylko smakowitą ucztę, ale również prawdziwe dzieło sztuki kulinarnej. Przygotowanie torcika jest proste i przyjemne, a efekt końcowy zachwyci zarówno wzrok, jak i podniebienie. To słodkie i przyjemne doświadczenie, które z pewnością stanie się ulubionym deserem Twojej rodziny i gości.

No Reviews

Składniki

Dostosuj porcje
1 szklanki mąki luksusowej Gdańskie Młyny
1 łyżka cukru
1 szczypta soli
1 szklanka ciepłego mleka
3/4 szklanki ciepłej wody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1/8 roztopionego masła
nadzienie
2 kostki twarogu
5 łyżek cukru pudru
0,5 opakowania dużego gęstego jogurtu naturalnego
1 szczypta wanilii
owoce
opcjonalnie konfitura z owoców leśnych

Wskazówki

1.

naleśniki

Smażymy ok 12-14 naleśników . Do misy przesiewamy mąkę z kłoskiem luksusową Gdańskie Młyny, łyżkę cukru, szczyptę soli, wlewamy ciepłego mleka, 160ml cieplej wody, wbijamy 2 jajka oraz 25ml roztopionego przestudzonego, masła. Wszystko dokładnie mieszamy Smażymy naleśniki na posmarowanej patelni. Studzimy.
Oznacz jako kompletne
2.

układamy

Na naleśnik układamy ok 2 łyżki twarożku - rozsmarowujemy. Składamy na pół, również lekko smarujemy, potem jeszcze brzegi składamy do środka też smarujemy twarożkiem i konfiturą .
Pierwszego naleśnika zwijamy w rulon układamy na półmisku. Następne naleśniki zawijamy na około. Tworząc torcik. Lekko wyrównujemy, dociskamy. Górę smarujemy pozostałym twarożkiem, ozdabiamy owocami. Wkładamy do lodówki na ok 2-3 godziny.
Oznacz jako kompletne
Nasza mąka

Mąka
luksusowa z kłoskiem

W kuchni to prawdziwy celebryta – zawsze gotowa na wielkie występy w cieście. Z tą mąką, Twoje wypieki staną się dziełami sztuki. Luksusowa mąka typu 550 – bo czasem nawet mąka ma swoje pięć minut.